Ku końcowi
Prace zmierzające do postawienia "stanu zerowego" zmierzają ku finiszowi. W końcu widać cokolwiek :). Coś wystaje ponad poziomem ziemi.
Prace zmierzające do postawienia "stanu zerowego" zmierzają ku finiszowi. W końcu widać cokolwiek :). Coś wystaje ponad poziomem ziemi.
Po wielu miesiącach załatwianie, chodzenia, projektowania, JEST!
W sumie w UM szybko poszło. Dokumenty złożyliśmy 27 lipca. 6 września dokument jest do odbioru.
Jeszcze tylko 2 tygodnie na uprowomocnienie i zaczynamy kopać dołek pod fundament. Chcemy postawić stan surowy jeszcze w tym roku. Oby pogoda dopisała.
Mamy projekt linii wodociągowo- kanalizacyjnej, który musieliśmy wykonać na własny koszt (droga prywatna). Wcale mało nie kosztował. Ale będziemy dopiero się martwić, kiedy trzeba będzie te rury położyć. Brrrr.
Wygląda na to, że papierologii czas pomalutku się kończy.
Pozwolenia wszystkie już właściwie są.
Jeszcze "tylko" projekt sieci wodociągowej, ponownie geodeta i można ruszać do Urzędu po pozwolenie na budowę